Przypowieść o synu marnotrawnym
O czym mówi nam przypowieść o synu marnotrawnym? Dlaczego jest ona dla nas taka ważna? Czego możemy się nauczyć z tej przypowieści? Dlaczego przypowieść o synu marnotrawnym nazywana jest także przypowieścią o miłosiernym Ojcu?
Nasze rozważania oprzemy na tekście przypowieści o synu marnotrawnym z Ewangelii Św. Łukasz rozdział 15 wersety od 11 do 32.
- Nietypowe żądanie syna marnotrawnego
- Odejście syna marnotrawne z domu Ojca
- Co robi ojciec pod nieobecność syna marnotrawnego?
- Powrót syna marnotrawnego do domu ojca
- Jakie wnioski możemy wyciągnąć z przypowieść o miłosiernym Ojcu?
- Czego Bóg nas chce nauczyć w przypowieści o miłosiernym Ojcu?
11 Powiedział też: Pewien człowiek miał dwóch synów. 12 Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. 13 Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. 14 A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. 15 Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie. 16 Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. 17 Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. 18 Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; 19 już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. 20 Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. 21 A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. 22 Lecz ojciec rzekł do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! 23 Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, 24 ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się bawić.
25 Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. 26 Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. 27 Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. 28 Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. 29 Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. 30 Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. 31 Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. 32 A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się”. Łk 15, 11-32
Przypowieść o synu marnotrawnym zaczyna się dosyć smutnie, ponieważ padają słowa z ust młodszego Syna „Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada”. Podział majątku dokonywany jest zawsze po czyjejś śmierci, natomiast kiedy mówi to syn do żyjącego ojca to po pierwsze.
- Traktuje on ojca jakby był mu tylko potrzebny do rozdysponowania jego majątku.
- Mówi wprost Ojcu, że jest mu już nie potrzebny, potrzebuje jedynie jego pieniędzy aby zacząć własne życie.
Nietypowe żądanie syna marnotrawnego
Jest to sytuacja dosyć nietypowa sytuacja na obecne a tym bardziej na tamte czasy. Jak syn może prosić o podział majątku kiedy ojciec nadal żyje? Zauważmy że nie jest to Syn pierworodny. W tamtych czasach to syn pierworodny miał do wszystkiego pierwszeństwo, kolejni synowie brani pod uwagę we wszystkich kwestiach dopiero po pierworodnym i w kolejności przyjścia na świat.
Jest to tym bardziej nietypowe ponieważ ojciec nadal żyje i zauważmy że syn marnotrawny już podjął decyzje, on nie przychodzi do Ojca z pytaniem „Czy mógłbyś mi dać część majątku która na mnie przypada?„. Tutaj każdy z nas może utożsamić się z synem marnotrawnym. Kiedy mówimy Bogu, że od teraz żyjemy na własną rękę, że już go więcej nie potrzebujemy. Chcemy aby nie wtrącał się do naszego życia. Krótko mówiąc odchodzimy od Boga.
Relacja ojca z synem marnotrawnym
Zauważmy że też nie przychodzi po radę, czy to wyjdzie mu na dobre, nie pyta jakie jest zdanie ojca. Nie wiemy też w jakiej są relacji, czy może ojciec wiedział o tym, że syn chce szukać szczęścia poza domem? Może wcześniej z nim o tym rozmawiał i to ustalili wspólnie? Wiemy jedynie to że ojciec zgadza się na to nietypowe żądanie syna i spełnia je.
Odejście syna marnotrawne z domu Ojca
Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. Łk 15, 13
Następnie syn zabiera wszystko co mu się należy i wyjeżdża z majątkiem w dalekie strony.
Dlaczego syn marnotrawny wyjeżdża daleko?
- Wyjeżdża daleko, bo chce być jak najdalej od Ojca?
- Wyjeżdża daleko, bo nie chce aby ktoś z rodziny zobaczył jak mu się żyje ?
- Wyjeżdża daleko bo nie chce aby go kusiło żeby przypadkiem zawrócić?
Tego dokładnie nie wiemy autor nie definiuje wprost jaki jest powód wyjazdu w dalekie strony, możemy przypuszczać że powodem jest jeden z wymienionych wyżej przypadków, albo może wszystkie na raz?
Na co syn marnotrawny wydaje majątek ojca?
Wiemy także że syn trwoni majątek żyjąc rozrzutnie. Jednak co to znaczy żyć rozrzutnie? Wydawać pieniądze na przyjemności?
- Imprezy ?
- Alkohol ?
- Nierządnice ?
Możliwe że takie myśli nam się nasuwają kiedy słyszymy ta przypowieść, ponieważ takie wydatki kojarzą nam się z trwonieniem pieniędzy. Sami doklejamy łatkę synowi marnotrawnemu że jest alkoholikiem, imprezowiczem, wydaje pieniądze na życie seksualne.
Takie zabarwienie wydatków może nam przybliżać także komentarz syna pierworodnego po powrocie syna marnotrawnego do domu.
Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Łk 15, 30
Ciekawe jednak skąd on to wie, że roztrwonił ten majątek z nierządnicami? Może widział go, kiedy sam był z nierządnicami? Możliwe że pierworodny syn z zazdrości wymyśla że roztrwonił majątek ojca na usługi seksualne, żeby postawić syna marnotrawnego w jeszcze gorszym świetle przed ojcem.
Na co syn marnotrawny faktycznie wydał majątek ojca?
Tego też dokładnie nie wiemy, może syn źle zainwestował? Może przegrał popadając w nałóg hazardowy? Może kupił nierentowne aktywa? Może ktoś go oszukał?
To jest pytanie także do nas, na co ja i Ty wydajemy majątek Ojca Niebieskiego, który w nas złożył. Czy nie marnujemy naszych talentów które dostaliśmy? Czy dzięki tym talentom budujemy Królestwo Boże, czy trwonimy te talenty? A może wykorzystujemy je do oszukiwania, wyłudzania, do kradzieży?
Co robi ojciec pod nieobecność syna marnotrawnego?
Ojciec po prostu czeka. Nie szpieguje syna, skąd możemy się o tym dowiedzieć? Gdyby ojciec pytał o syna namiestnik jego zaraz doniósł by mu, że jego syn pasie u niego świnie. Natomiast namiestnik zachowuje się jakby nic o tym nie wiedział.
15 Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie. 16 Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. 17 Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę Łk 15, 15-17
Tak jakby Ojciec wiedział, że syn prędzej czy później wróci. Dlatego tez nie podejmuje żadnych działań, tylko czeka z utęsknieniem na syna. Pozwala mu żyć po swojemu, tak jak chce, szanuje jego decyzje aby się nie mieszał.
Powrót syna marnotrawnego do domu ojca
Dzięki wielkiej miłości jaką ojciec z przypowieści darzy syna, nie rozstają się oni w atmosferze wojennej. Syn odchodzi w pokoju. Dzięki temu też jest w stanie wrócić w innym wypadku mógłby sobie powiedzieć. „Ojciec mnie nienawidzi, przeklął mnie i na pewno nie chce abym wrócił”. Możliwe że też pamięta jak zawsze ojciec go wysłuchiwał, jak zawsze mu wybaczał, kiedy był w domu i kiedy zawinił.
Syn zdał sobie sprawę, że znalazł się na dnie człowieczeństwa, że doszło do tego że nie może zjeść nawet resztek ze stołów. Syn czuje się niegodny. Kiedy przychodzi mu do głowy pomysł o powrocie do domu sam mówi o sobie że jest nie godny nazywać się synem.
Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; 19 już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Łk 15, 18-19
Jak ojciec reaguje na powrót syna do domu ?
Ojciec wypatruje Syna, ponieważ Syn nie zaskakuje Ojca w domu, pukając do drzwi. To Ojciec wybiega na przeciw Syna, co oznacz, że na niego czekał. Zwraca się do niego słowami „Moje dziecko” typowy zwrot matki do dziecka, co pokazuje, że Bóg wciela się jednocześnie w rolę Ojca i Matki. Chodzi tutaj o wskazanie na Miłość Bożą, która jest także miłością czułą.
Syn pierworodny
Syn pierworodny reprezentuje tą grupę ludzi, którzy są blisko Boga, w wymiarze fizycznym, tzn. chodzą do kościoła, modlą, się ale są tak na prawdę jedynie niewolnikami wiary. Możliwe że sami wyznaczają sobie jakieś modlitwy i różne inne praktyki religijne, które ich przerastają. W tej gorliwości tracą relacje z Jezusem i wiara jest dla nich jak kula u nogi. Kiedy coś się dzieje oskarżają Boga mówiąc:
Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. 30 Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Łk 15, 29-30
Tyle Ci służę wypełniam wszystkie praktyki religijne i co? I nie mam nic?
Warto zadać sobie pytanie, czy Bóg oczekuje od Ciebie tych praktyk, bardzo często sami sobie narzucamy „religijny rygor”. A Bóg chce być w naszej codzienności, chcę abyśmy zapraszali go do codzienności. Do drobnych prac, do każdej rzeczy.
W ten sposób możemy z łatwością uczynić nasz cały dzień modlitwą. Kiedy każdą czynność ofiarujemy Bogu. Nie trzeba wtedy odmawiać kilkunastu modlitw dziennie i tracić w tym relacje z Bogiem.
Syn pierworodny nie mówi Ojcu o swoich potrzebach, przecież Ojciec napewno dałby mu koźlę, żeby wyprawił ucztę i biesiadował ze znajomymi. Jednak on w tym domu czuje się jak niewolnik, który wypełnia polecenia.
Syn pierworodny nie cieszy się z nawrócenia brata
Zobacz, że syn pierworodny wcale nie cieszy się z tego, że brat powrócił. Wręcz przeciwnie, zaczyna go oskarżać, aby siebie wybielić. Nie chce jego nawróceniu, bo co jeśli po nawróceniu będzie mu wytykał błędy.
Co jeśli okaże się, że brat jest bardziej obdarowany np. charyzmatami? Powrót brata to jest dla niego zagrożenie. Ponieważ boi się o swoją pozycje w domu.
Bywa tak też w kościele, że ludzie będący fizycznie w kościele, nie mający relacji z Bogiem odpychają innych. Nie robią wszystkiego aby jak najwięcej osób się nawracało.
Przestań dzisiaj być niewolnikiem, zacznij słuchać Boga i mówić o swoich potrzebach. Zapraszaj go do każdego dnia, oddawaj każdą chwilę, aby uświęcać każdy dzień.
Jakie wnioski możemy wyciągnąć z przypowieść o miłosiernym Ojcu?
Przypowieść ta pokazuje nam przede wszystkim to jak miłosierny jest Bóg, jaka faktycznie jest miłość Boga. W tej przypowieści każdy z nas może odnaleźć się w którejś z tych dwóch postaci i w zależności od sytuacji życiowej możemy upodobnić się do Syna marnotrawnego lub do miłosiernego Ojca. Kiedy przebaczamy innym i przyjmujemy ich z otwartymi rękoma jak to uczynił Bóg w tej przypowieści upodabniamy się do Boga.
Cechy Ojca – co możemy powiedzieć o postaci Ojca.
- Kochający
- Cierpliwy
- Łagodny
- Cieszy się z powrotu syna
- Po powrocie syna pokazuje mu jaki jest dla niego ważny
- Wyczekuje syna z utęsknieniem
- Daje drugą szansę
Cechy syna marnotrawnego
- Zuchwaly
- Roszczeniowy (prosi Ojca o podział majatku)
- Brak mu pokory
- Chcę żyć na własną rękę
- Kiedy doświadcza niepowodzenia czuje skruchę
Cechy syna pierworodnego
- Zazdrosny
- Zamknięty w sobie
- Nie mówi Ojcu o swoich potrzebach
- Czuje się niewolnikiem w domu Ojca
Czego Bóg nas chce nauczyć w przypowieści o miłosiernym Ojcu?
Bóg chce nam pokazać, że zawsze czeka na nas, kiedy odchodzimy od niego i chcemy żyć po swojemu. Kiedy nadzieje pokładamy w dobrach, które zgromadziliśmy. Kiedy zaślepieni grzechem odchodzimy od Boga i chcemy żyć po swojemu, żyjemy jakby Boga nie było. Takie życie może się skończyć utratą wszystkiego co mamy, wszelkich dóbr, znajomych/przyjaciół a nawet utratą godności. Brak godności często pojawia się w różnych nałogach (alkoholowych/narkotykowych) kiedy dochodzimy do dna, kiedy nocujemy na dworze, kiedy zdajemy sobie sprawę że nikogo nie obchodzimy, możemy myśleć że nie obchodzimy nawet Boga. Jednak jest to kłamstwo które podsuwa nam szatan.
A Ja jednak mimo że rozumiem te przypowieść będę stał murem za synem pierworodnym. Bo to nie było i nie jest sprawiedliwe jak został potraktowany. Na pewno nie rowno i sprawiedliwe.
Panie pozwól tym co odeszli od Ciebie wcielić się w role Syna marnotrawnego i powrócić do domu Ojca.