
Uzdrowienie paralityka w Kafarnaum
Uzdrowienie paralityka w Kafarnaum, pokazuje nam jak ważna jest wspólnota. Jak często my jesteśmy takimi „paralitykami” w wierze, że inni muszą nas przyprowadzić do Jezusa, bo sami o własnych siłach nie damy rady.
Opis uzdrowienia w 3 ewangeliach
Ewangelia Św. Marka
1 Gdy po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu. 2 Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. 3 Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. 4 Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk. 5 Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy. 6 A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: 7 Czemu On tak mówi? On bluźni.
Któż może odpuszczać grzechy, oprócz jednego Boga? 8 Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: Czemu nurtują te myśli w waszych sercach? 9 Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź? 10 Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: 11 Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!. 12 On wstał, wziął zaraz swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga mówiąc: Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego.
Mk 2,1-12
Ewangelia Św. Mateusza
1 On wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta 2 I oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Ufaj, synu! Odpuszczają ci się twoje grzechy. 3 Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: On bluźni. 4 A Jezus, znając ich myśli, rzekł: «Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? 5 Cóż bowiem jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczają ci się twoje grzechy”, czy też powiedzieć: „Wstań i chodź!” 6 Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu! 7 On wstał i poszedł do domu. 8 A tłumy ogarnął lęk na ten widok, i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom.
Mt 9,1-8
Ewangelia Św. Łukasza
18 Wtem jacyś ludzie niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. 19 Nie mogąc z powodu tłumu w żaden sposób go przynieść, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem w sam środek przed Jezusa. 20 On widząc ich wiarę rzekł: Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy. 21 Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić. Któż On jest, że śmie mówić bluźnierstwa?
Któż może odpuszczać grzechy prócz samego Boga? 22 Lecz Jezus przejrzał ich myśli i rzekł do nich: Co za myśli nurtują w sercach waszych? 23 Cóż jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczają ci się twoje grzechy”, czy powiedzieć: „Wstań i chodź”? 24 Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów – rzekł do sparaliżowanego: Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu! 25 I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga. 26 Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj.
Łk 18-26
Interpretacja cudu

Cud który dokonał się w Kafarnaum, jest dla nas konkretnym znakiem, jakie znaczenie ma wspólnota. Wspólnota osób, którymi się otaczamy.
Warto zadać sobie pytanie: czy mogę polegać na osobach, które mnie otaczają?
Niewątpliwie ten paralityk miał zaufane grono znajomych i mimo jego choroby, ułomności ten człowiek jest dla nich ważny. Gdyby tak nie było, to nie poświęcali by swojego czasu, swoich sił, aby pomóc przyjacielowi. Pomoc ta zostaje nagrodzona podwójnie, człowiek ten zostaje uzdrowiony na ciele jak i na duszy.
Ile Ty dzisiaj poświęcasz aby przyprowadzać ludzi do Jezusa?
Zobacz, że Ci ludzie przyprowadzają paralityka na spotkanie z Jezusem, oni robią wszystko co jest w ich mocy, aby on spotkał Jezusa. Jak często my po pierwszej nieudanej próbie rezygnujemy.
Nie wiem, w jakiej kondycji psychicznej był ten paralityk, może przez tą chorobę odechciewało mu się żyć. A Ci znajomi nakłaniali go: „Słuchaj w mieście jest Jezus zaprowadzimy Cię, napewno Ci pomoże„, możliwe że on odpowiadał: „a nie co wy mi już nic nie pomoże„
Czy to nie brzmi znajomo? Ile razy starałeś się komuś pomóc a on odmawiał? Dzisiaj potrzeba takich ludzi, którzy będą robić wszystko, aby przyprowadzać innych do Jezusa, nawet jak trzeba będzie „rozebrać dach„, zrobić coś trudnego.
Co jest dzisiaj Twoim dachem?

Paraliż, jest chorobą, która przykuwa do łóżka, człowiek sparaliżowany jest skazany na całodniowe wpatrywanie się w sufit. To powoduje poczucie, że on nienawidzi tego sufitu.
Nie może się na niego patrzeć, ten sufit kojarzy mu się z cierpieniem, chorobą. Każdy z nas ma taki przysłowiowy „sufit”. Co dzisiaj jest Twoim sufitem? Co jest tą przestrzenią, której w sobie nienawidzisz?
Dzisiaj Jezus chce przychodzić do Ciebie z uzdrowieniem, właśnie przez ten przysłowiowy „dach”. Dzisiaj chcę Ciebie leczyć, uzdrawiać, odpuszczać grzechy. Oddaj mu swój „dach”, to co Cię przytłacza. Bo on chcę Tobie powiedzieć wstań i idź!
Miłość twórczą siłą
Przyjaciele paralityka, wiedzą, że to ich szansa, muszą za wszelką cenę dostać się do Jezusa, aby uzdrowił sparaliżowanego znajomego. Jako, że kieruje nimi miłość, wpadają na nietypowy pomysł, aby dostać się do Jezus przez dach.
Miłość jest twórcza, kiedy chłopak zakochuje się w dziewczynie, to wymyśla różne rzeczy, aby ją zaskoczyć, aby czuła się wyjątkowo. Tak samo tutaj, ludzie Ci starają się za wszelką cenę dostać do Jezusa.
Bardzo ciekawe porównanie osoby sparaliżowanej i dachu, czyli miejsca, w które ciągle się wpatruje.
W tym przekazie ewangelicznych wkradł się fałsz. W tamtych społeczeństwach (a w wielu do dzisiaj) uważa sie że osoby ułomne tak fizycznie jak i psychicznie to efekt grzechu, co przecież nie znaczy że tak jest faktycznie. Obecnie wiele ludzi rodzi się ułomnych. Jezus jak wynika z przekazu trwał w powszechnym błędzie uważając że paralityk pozostaje w grzechu. Jakoś w czasach nam współczesnych nie ma żadnego przypadku uzdrowienia trędowatego czy osoby ułomnej z widocznym kalectwem. Twierdzenie jakoby osoby takie to efekt grzechu (najczęściej ich rodziców) uwłacza im i jest karygodnym pomówieniem. Ewangeliści nie wykazali na czym miałby ten grzech paralityka polegać. Zresztą pominęli to ponieważ sam fakt że był paralitykiem był dowodem grzeszności.